
Uniwersytet Sussex w Wielkiej Brytanii przeprowadził badania, które wykazały, że czytanie książek zmniejsza poziom stresu o ponad 60 procent. Stwierdzono, że nawet kilkuminutowe czytanie pozwala na spowolnienie tętna i zmniejszenie napięcia mięśniowego. Według dr Davida Lewisa, który był współautorem badań, czytanie książki pozwala na oderwanie się od bieżących problemów i stresów, zaangażowanie wyobraźni i uwolnienie kreatywności, co ma korzystny wpływ na samopoczucie.
Czytanie książek, zwłaszcza powieści, ma właściwości medytacyjne. Umysł w pełni pochłonięty fabułą książki w sposób naturalny staje się zrelaksowany. Dlatego zaleca się czytanie książek przed snem, gdyż może to uchronić przed bezsennością, której źródłem nierzadko jest wysoki poziom stresu.
Czytanie stymuluje mózg, jest dla niego tym, czy są ćwiczenia dla układu sercowo-naczyniowego. Dzięki lekturze tworzą się nowe połączenia neuronów, poprawia się pamięć i zwiększa neuroplastyczność mózgu. Czytanie jest polecane jako profilaktyka w chorobie Alzheimera.
Włoscy naukowcy z Uniwersytetu w Turynie prowadzili badania nad wpływem biblioterapii na poprawę samopoczucia u osób z depresją. Wyniki ich badań, opublikowane w Clinical Psychology Review, dowodzą o znacznej poprawie samopoczucia wśród badanych osób, które utrzymywało się potem nawet do trzech lat.
Oczywiście książka nie zastąpi leku i nie wyleczy z depresji, zwłaszcza w przypadku poważniejszego przypadku, gdy osoba chora nie jest w stanie czytać. Książka może być jednak dobrą profilaktyką.
Powieść pozwala na chwilę oderwać się od smutku, doświadczyć poczucia wspólnoty z bohaterami, przeżywać ich losy, cieszyć się ich towarzystwem i dzięki temu osłabić poczucie samotności, która może być jedną z przyczyn depresji.
Książki mogą pomóc spojrzeć inaczej na świat, pogłębić empatię i nabrać trochę dystansu do rzeczywistości oraz samego siebie. A w szczególności pomagają oderwać się przynajmniej na chwilę od internetu i telewizji.